poniedziałek, 26 maja 2025

Skutki Braku Nauczania "Introspekcji" oraz Krytycznego Myślenia w Edukacji.




„W wyniku mojej troski, o zmianę systemu edukacji, na wspierający intuicję, introspekcję oraz krytyczne myślenie, odniosłem się z krytyką oraz metodą intuicyjnej argumentacji w liście do ministerstwa, prosiłem również Watykan o pomoc w niesieniu tej pomocy w zmianach, gdyż samemu nie jestem w stanie zmienić całego świata, lecz Watykan nie odpisał (o czym opowiem dalszej części książki)”
 

Sytuacja dotyczy zdarzeń, które wydarzyły się na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie człowiek kończący prawo, postrzegał świat w kategoriach ofiara lub drapieżnik. W tej sytuacji, została zamordowana matka siekierą przez tę osobę. Najgorsze jest to, że świadkowie, którzy obserwowali tego osobnika, gdy przemierzał korytarze Uniwersytetu Warszawskiego w ręce trzymając siekierę, nie zawiadomiły odpowiednich służb, rozmawiając o tej sytuacji na wewnętrznych grupach społecznościowych.

Współczesny świat zdaje się pędzić w chaosie, gdzie obok przebłysków geniuszu i głębokiej mądrości, widzimy przejawy niezrozumiałego okrucieństwa i braku elementarnej logiki. Skąd bierze się ta dysharmonia? Być może źródło tkwi w fundamentalnym zaniedbaniu tego, jak uczymy się – a raczej, jak nie uczymy się – w pełni korzystać z naszych władz umysłowych i duchowych.

Rozważmy sytuację osób obdarzonych niezwykle silną intuicją. Czują one głębokie połączenia ze światem, doświadczają niezwykłych wglądów, a czasem nawet przeczuwają dla siebie jakąś wyjątkową misję czy przeznaczenie. To potężny dar. Jednakże, jeśli ta wewnętrzna siła nie idzie w parze z równie rozwiniętą zdolnością do krytycznej analizy, zdrowego sceptycyzmu i pokory, dokąd może zaprowadzić? Jednostka, działając z najgłębszym przekonaniem płynącym z serca intuicji, może nieświadomie oddalać się od rzeczywistości, a jej niezwykłe doświadczenia, pozbawione dialogu z rozumem, mogą stać się źródłem zagubienia zamiast siły. Nasze obecne systemy rzadko kiedy uczą, jak pielęgnować intuicję, jednocześnie poddając jej podszepty życzliwej, lecz wnikliwej ocenie.
 
Konsekwencje takiego systemowego zaniedbania mogą być jednak znacznie bardziej tragiczne i dotykać nas wszystkich. Gdy młody człowiek, student zaawansowanego roku prawa na prestiżowej uczelni – a więc osoba, od której społeczeństwo ma prawo oczekiwać biegłości w logicznym rozumowaniu i wyciąganiu wniosków – dopuszcza się aktu niewyobrażalnej przemocy, musimy zadać sobie fundamentalne pytanie: co zawiodło? Jeśli lata formalnej edukacji nie zaszczepiły w nim zdolności do krytycznego spojrzenia na własne, destrukcyjne impulsy, jeśli nie zbudowały w nim zapory racjonalnego i etycznego myślenia, to taka edukacja jest jedynie pustą formą.

W wyniku tego zawodu systemu zginęła kobieta, matka, a dzieci zostały osierocone. To nie tylko tragedia spowodowana indywidualnym szaleństwem, ale także symptomem głębszej choroby – systemu, który nie nauczył człowieka w pełni myśleć.

Prawdziwy potencjał człowieka i zdrowie społeczeństwa rozkwitają dopiero z synergii głębokiej intuicji i rygorystycznego krytycznego myślenia, wspartych empatią, altruizmem i pokorą. Intuicja dostarcza iskry, inspiracji, nowych perspektyw. Krytyczne myślenie analizuje, oczyszcza, ugruntowuje i chroni przed iluzją czy szkodą. Jedno bez drugiego jest niekompletne, a czasem nawet niebezpieczne. Edukacja, która pomija którykolwiek z tych aspektów, zawodzi swoich uczniów i całe społeczeństwo. Dlaczego tak rzadko kultywuje się tę życiodajną synergię? Być może dlatego, że społeczeństwo prawdziwie przebudzone, obdarzone zarówno głęboką intuicją, jak i ostrym jak brzytwa krytycznym umysłem, staje się mniej przewidywalne, trudniejsze do zmanipulowania.

Dlatego, gdy jesteśmy świadkami tragicznych skutków tego zaniedbania – czy to w postaci życiorysów złamanych przez bezkrytyczne podążanie za nieokiełznaną intuicją, czy w formie przerażających aktów przemocy wynikających z próżni rozumu – musimy zapytać o ostateczną odpowiedzialność.

I tu zwracam się do Was, politycy! To Wy kształtujecie systemy edukacyjne i decydujecie o priorytetach rozwoju społecznego.(chciałem tu wywołać jedynie refleksję). To Wasza fundamentalna porażka i zbiorowe zaniedbanie pozwalają na to, by takie słabości i luki w ludzkim rozwoju trwały i zbierały swoje tragiczne żniwo. (co nie było celem bezpodstawnego oskarżania tylko wywołania dysonansu poznawczego oraz refleksji.) Umysły pozbawione krytycznego osądu, intuicje pozostawione bez przewodnika rozumu, i tragedie, które z tego wynikają – są oskarżeniem wymierzonym w Wasze przywództwo. Stracony potencjał, zniszczone życia, osierocone dzieci – oto prawdziwa cena systemu edukacji, któremu pozwoliliście zawieść w jego najbardziej podstawowym obowiązku: nauczenia ludzi, jak myśleć w pełni, mądrze i odpowiedzialnie.

Więc zwracam się do was o przemyślenie tej sytuacji oraz zmianę edukacji na taką, by nauczała krytycznego myślenia, wspierając również intuicję oraz introspekcję. Sytuacja która się wydarzyła, jest niedopuszczalna, a system edukacyjny za to odpowiedzialny, powinien ulec szybkiej reformacji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz