Chciałbym na początku podkreślić, że to co tu jest napisane, nie wynika z chęci przypisywania sobie ról, a raczej z chęci pokazania, że każdy jest w stanie rygorystycznymi metodami, spotkać Boga, ja Nigdy nie spodziewałem się, że Bóg kiedykolwiek zainteresuje się taką osobą jak ja, ja w Boga nigdy nawet nie wierzyłem. Zawsze byłem i będę zwyczajnym Bartkiem, nie mam na celu podkreślania wyjątkowości mojej osoby a raczej podkreślenia, moja „misja” również nie jest chęcią wywyższenia się, a raczej opisania tego co przeżyłem w sposób obiektywny. Bóg bowiem, ostrzegł mnie, w wizjach, że świat stoi nad przepaścią, a ja z chęci niesienia pomocy, z całkowicie altruistycznych pobudek staram się opisać wszystko tak jak było i tak jak uważam że jest, niekoniecznie przypisując na tej podstawie jakikolwiek status.
Mój altruizm, oraz empatia prowadzą mnie do momentu w którym chciałbym zmienić Świat, dzięki Bogu.